Historia ta frapuje mnie od początku czyli od momentu jej poznania Od czasu do czasu powracam do niej w nadziei że zostaną uchylone kolejne rąbki tajemnic związanych z tym miejscem.
Idzie o "Niedźwiedzi Barłóg" czyli Bärenhöhle
Nie chcąc się tłuc po tanich hotelach w czasie swych podróży na Wschód Adolf Hitler jesienią 1941, zadecydował o budowie sekretnego kompleksu mieszkalnego w lesie który w sposób nieoczekiwany zdobędzie światową sławę jako Las Katyński.
Sekretną inwestycję realizowała organizacja TODT (link1 )choć nie obeszło się bez oporów jej założyciela Fritza Todta który jako jedyny już jesienią 1941 roku zwrócił się do Hitlera z raportem mówiącym że skoro Moskwa nie padła w ciągu trzech pierwszych miesięcy to w zasadzie wojna jest dla III Rzeszy przegrana .
Hitler stanowczo się nie zgadzał z tą opinią i dlatego Fritz Todt już w lutym 1942 r zginął w katastrofie lotniczej. (link 2)
Nie wiadomo czy szło tylko o zwykłą różnicę zapatrywań na ekonomikę wojny,czy Hitler wiedział coś czego nie wiedział Fritz Todt.Na przykład o sekretnej umowie III Rzeszy z Wielką Brytanią osiągniętej podczas tajnej misji Rudolfa Hessa w maju 1941.
Todt był forma gigantycznego przedsiębiorstwa które realizowały owe wspaniałe budowlane przedsięwzięcia III Rzeszy które do dziś są obiektem zachwytu
Dość na tym że Niedźwiedzi Barłóg realizował już Albert Speer.
Od listopada 1941 do marca 1943 roku w niezwykle ciężkich warunkach klimatyczno geotechnicznych, około dwóch tysięcy pracowników na trzy zmiany czyli dziś i noc,budowało aż wybudowali. (link 3.4,5)
W marcu 1943 r obiekt zwiedzi Adolf Hitler a w kwietniu 1943 miejscowy wilk naprowadzi niemieckiego oficera na ślad ludzkich kości.
W tym miejscu krzyżują się ze sobą narracja związana z tajemnicami Berenhohle z tajemnicami związanymi z katyńską masakrą.
Mnie interesuje narracja związana z Berenhohle co nie jest oryginalne bo to od dziesięcioleci interesuje wielu poważnych i mniej poważnych,ludzi.
Mnie w sposób szczególny interesuje sprawa pracowników zatrudnionych przy budowe tego obiektu,a ich wszystkie pozostałe zagadnienia.
Wiadomo że prócz kierowniczej kadry fachowców na budowach TODT pracowali jeńcy wojenni a w końcowej fazie 1943/1944 nawet więźniowie obozów koncentracyjnych.
Podczas opracowywania materiałów do procesu norymberskiego powstały kontrowersje co to tego jak traktować TODT.Strona reprezentująca cywilizowaną część ludzkości nie miała do niej większych zastrzeżeń.Bo choć w latach 1940-1945 TODT zatrudnial niemało robotników francuskich,belgijskich,norweskich czy duńskich, to byli to pracownicy którzy dobrowolnie podjęli się pracy w zamian za wynagrodzenie.
Jak zwykle wschodnia dzicz widziała to całkiem inaczej i upierała się przy tym że na wschodnich ziemiach okupowanych TODT zatrudniał też jeńców wojennych a nawet więźniów obozów
koncentracyjnych w związku z czym kontrolę nad nimi miało SS co przekładało się na całkiem inną rzeczywistość.
Wiadomo też że budowa Niedźwiedziego Barłogu miała charakter ściśle tajny więc Niemcy musieli jakoś uwzględniać ten fakt.Jak rozwiązywali ten problem? Jeniec po wykonaniu sekretnego zadania staje się zbędny a nawet niebezpieczny-to oczywiste? Po wykonanej pracy zwalniali do domu uprzednio biorąc pisemne zobowiązanie do zachowania tajemnicy?
Nie wydaje mi się to prawdopodobne.Oznaczało by że między Dnieprem a Renem żyje kilka tysięcy ludzi którzy widzą co tam instalowano ,z myślą o czym obiekt był budowany,którzy zapewne niejedno widzieli i którym udało się mimowolnie coś usłyszeń itp
Ci ludzie dla dziennikarzy bulwarowej prasy, ,zawodowych odkrywców tajemnic,badaczy zjawisk para normalnych,stali by sie obiektem ustawicznego zainteresowania.To przy założeniu że faktycznie nie działo się tam nic co miałoby związek z armią bo jeśli jednak miało to owi świadkowie staliby się obiektem a być może celem całkiem innych łowców.
Trudno mi ocenić jaki procent wśród wszystkich projektów TODT stanowiły projekty ściśle tajne a więc pod specjalnym nadzorem, ale jest ewne że istniały procedury dyscyplinujące pracowników do zachowania reżimy tajemnicy.Prawdą jest że poza jednym sposobem gwarantującym 100% dyskrecji nie znam żadnego innego dyscyplinującego więcej niż 10 osób a w katyńskich lasach pracowało ich tysiące.
Są jakieś przesłanki do tego aby sądzić że SS-mani stopniowo pozbywali się niepotrzebnych świadków a pozbycie się ciał w otoczeniu w którym na dużą skalę prowadzi się prace ziemne ,nie przysparza wielkich kłopotów? Oczywiście że są.W dodatku są tak nachalne że trudno się od nich opędzić
To tak logiczny wywód że obawa przed tym aby nie był on wśród Polaków powszechny powoduje że intrygujący temat Niedźwiedziego Barłogu trzyma się pod korcem i nigdy nie omawia.
Niechętnie wracają do niego i Niemcy i Rosjanie choć tych akurat można zrozumieć
Natychmiast po wycofaniu się Niemców, teren wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza zajęli Rosjanie i do początków lat dwu tysięcznych objęli tajemnicą wojskową.Znane nam lotnisko Siewiernoje powstało właśnie dla potrzeb stacjonującej tam jednostki wojskowej.
Cywile nie mieli tam wstępu,a teren był strzeżony znacznie pilniej niż inne tego typu o czym zaświadczali poszukiwacze pamiątek wojennych którzy w celach kolekcjonersko - handlowych,penetrowali nie jeden strzeżony teren
Pilnie strzeżone miejsce otaczała coraz to bardziej tajemnicza tajemnica.Domysły przedstawiają cały wachlarz rozmaitych teorii.Od tej że smoleńskie lasy są jednym z najsilniejszych czakramów Ziemi,po miejsce w którym Niemcy składowali broń wyprodukowaną dzięki technologiom przekazanym przez UFO .
Istnieją informacje za prawdziwość których nie mogę ręczyć że najważniejsza część Niedźwiedziego Barłogu znajduje się dziesiątki metrów pod ziemią. (link 6)
Kto czytał niemieckojęzyczną edycję notatki o Berenhohle mógł się dowiedzieć że FSB czegoś pod ziemią poszukiwało co oznacza że penetracje trwały jeszcze w latach dwutysięcznych.Ciekawe z jaką intensywnością penetrowali to miejsce w latach 40-tych,50-tych itd?
Nie wiem,bo i skąd.Ale myślę że już z tego co nad ziemią widać budowa nie obyła się bez koparek,spychaczy i czego tam jeszcze.
Jak to się stało że ryjąc intensywnie i głęboko w ziemi w dodatku na sporym kwadracie nie natrafili na katyńskie szczątki? a natrafił na nie ruski wilk-nie wiem.
Nie mam pojęcia jak głęboko może się dokopać wilki nawet przy założeniu że jest ruski,ale nie sądzę żeby głębiej niż pół metra.
Chyba że to nie był wilk a Wilkołak co w szerokim kontekście tego miejsca wcale nie jest takie absurdalne. Bo istotnie,miejsce jest wielce tajemnicze i to od bardzo dawna.
Pierwsze wykopaliska robił tu nie dr Buhtz nie dr Burdenko,ani nawet nie skromne polskie IPN-owskie ekipy.Pierwsze wykopaliska robili rosyjscy archeolodzy z początku XIX wieku.
Odkryto tu bowiem największy na Rusi kompleks wczesnośredniowiecznych kurhanów.Wydobyte wówczas artefakty trafiły do Ermitaża (link 7,8 )
Dla specjalistów było jasne że duża ilość kurhanów na stosunkowo niewielkim obszarze świadczy o tym że już wówczas miejsce to miało mistyczne znaczenie na tyle duże że właśnie tu chowano wodzów i władców.
Informacje o istnieniu na Ziemi takich miejsc wprawdzie nie są powszechne ale też nie są czymś niespotykanym
Duch tego miejsca sprawia że od wieków rozgrywa się tu ten sam scenariusz.Jakby makabryczna wersja dnia świstaka. Między innymi idzie o bohaterskich obrońców twierdzy Smoleńsk którzy rzuciwszy klątwę na polskich agresorów woleli wysadzić w powietrze siebie i swój ostatni bastion niż zdać się na miłosierdzie Polaków.To w okolicach Gżacka (dziś Gagarin) w 1812 polscy konwojenci zabili około 2.000 rosyjskich jeńców (link 9,10) .Tu też zległo kilka tysięcy polskich jeńców.A całości dopełnia cmentarz niemiecki założony w 1941 .Tam,podczas swego jedynego pobytu w Niedźwiedzim barłogu,w marcu 1943 roku przemówi sam Adolf Hitler (link 11)
Dla mnie jest oczywiste że i wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku też wpisują się w metafizyczny kontekst bardziej niż w jakikolwiek inny.
Dla skłonnych do okultyzmu nazistów nie było bardziej pożądanej lokalizacji Niedźwiedziego barłoga niż właśnie to.
Nie wiem na ile otwarcie tego miejsca zadowolił poszukiwaczy tajemnic bunkra ale powstanie muzealnego kompleksu "Rezerwat Gniezdowo" przyciąga wielu turystów.Jednych na kilkugodzinne wycieczki a inni,rozmiłowani w słowiańskich klimatach często powracają tu aby celebrować święta i obrzędy,rekonstruować bitwy i scenki historyczne (link 12)
1 https://pl.wikipedia.org/wiki/Organizacja_Todta
2 https://pl.wikipedia.org/wiki/Fritz_Todt#
3 https://en.wikipedia.org/wiki/F%C3%BChrerhauptquartier_B%C3%A4renh%C3%B6hle
4 https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9C%D0%B5%D0%B4%D0%B2%D0%B5%D0%B6%D1%8C%D1%8F_%D0%B1%D0%B5%D1%80%D0%BB%D0%BE%D0%B3%D0%B0_(%D0%B1%D1%83%D0%BD%D0%BA%D0%B5%D1%80)
5 https://de.wikipedia.org/wiki/F%C3%BChrerhauptquartier_B%C3%A4renh%C3%B6hle
6 https://www.drive2.ru/b/476041531778662839/
7 https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%93%D0%BD%D1%91%D0%B7%D0%B4%D0%BE%D0%B2%D0%BE_(%D0%B0%D1%80%D1%85%D0%B5%D0%BE%D0%BB%D0%BE%D0%B3%D0%B8%D1%87%D0%B5%D1%81%D0%BA%D0%B8%D0%B9_%D0%BA%D0%BE%D0%BC%D0%BF%D0%BB%D0%B5%D0%BA%D1%81)
8 https://en.wikipedia.org/wiki/Gnezdovo
9 https://aif.ru/society/37023
10 https://topwar.ru/114073-o-sudbe-russkih-voennoplennyh-v-1812-godu.html
11 https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9D%D0%B5%D0%BC%D0%B5%D1%86%D0%BA%D0%BE%D0%B5_%D0%B2%D0%BE%D0%B5%D0%BD%D0%BD%D0%BE%D0%B5_%D0%BA%D0%BB%D0%B0%D0%B4%D0%B1%D0%B8%D1%89%D0%B5_(%D0%A1%D0%BC%D0%BE%D0%BB%D0%B5%D0%BD%D1%81%D0%BA)
12 http://gnezdovo-museum.ru/