Nie wiem, nie znam się, nie mam czasu, jestem zarobiony,
ale wydaje mi się, że, w dobie powszechnego dostępu do sztucznej inteligencji, jest możliwe "wyprodukowanie" riposty do postu w jedną godzinę.
Od jakiegoś czasu zastanawiam się, skąd się bierze "sraczka" postów na różniste tematy (że przypomnę to barwne określenie dotyczące pomysłów jednego z ministrów oświaty) w wykonaniu jednego z tutejszych blogerów, który ostatnio wręcz zasypuje nas wątpliwymi mądrościami. W tym przypadku szerokość zainteresowań, "wnikliwość" spojrzenia na temat oraz tempo produkcji postów też wzbudza u mnie podejrzenia o sięgnięcie po pomoc u AI.
to informuję, że czas poświęcony nad tekstem, wynosi mniej więce kwadrans, bez AI, z ciekawości do "tak zwanej" AI, bo to tylko zwykły komputer, zajrzałem nie więcej niż 3, może 4 razy, ale jak kto w bajki wierzy może tam zaglądać szukając czort wie czego. Dodam, że zamiar tekstu powstaje w głowie, na spacerze, na zakupach i takich tam codziennych sprawach, klawiatura to tylko czynność techniczna. By uczciwym być dopowiem, że kilka tekstów powstało z inspiracji ikulalibala. A i proponowałem koledze by nie szargał cudzych, tylko własne pisał, choćby dla potomności. Notka o dziewicy orleańskiej zajęła mi mniej niż 10 minut, z palca, bo i temat był mi wcześniej znany.
Blog każdego, jest jego indywidualną sprawą, zakładając blog, nikt nie godził się by miał jakiego opiekuna, wzrorem ruskiego rytu, co by decydował mu wolno pisać a czego nie wolno. Podobnie jak nikt nikogo nie musi czytywać, podobnie jak NEon nie ma "partyjnej" linii, choć jak widzę kilu to się marzy. To nie pierwsza kolegi uwaga, choć to nie kolegi sprawa. Sądzę, że po takim wyjaśnieniu nie będziemu musieli do tematu wracać. Zawsze kolega może napisać, o ile czuje się na siłach, kontrnotkę.
ale skomentuję, następnie zablokuję notkę administracyjnie. Kolego ikulalibalu, kombinujecie, obrażacie, jak już argumentów wam nie staje, to usiłujecie wprowadzić niepokój, że niby ktoś tu carskimi metodami się posługuje. Nie ma takiej możliwości, aby bloger, zajrzał do tekstów roboczych innego blogera. Aby was ikulalibalu uspokoić, lub podsyscić waszą niewiarę i podejrzliwość, powiem, że tylko i wyłącznie ja mógłbym to podejrzeć, choć i to nie jest takie proste, bo musiałbym się zalogować do bazy danych, co też nie jest proste, z uwagi na zabezpieczenia, a jako, że nie posiadamy jawnie podanych nimerów ID użytkownika, bo każdy z nich jest w pewien sposób zakodowany, i każdorazowa taka operacja zajęła by około 3 minut. Toteż, jako, że kolega ikulalibal bardzo mnie zajmuje, dyskusją, musiałbym mieć do dyspozycji dobę, która ma co najmniej 48 godzin. Ale i zauważuł ikulalibal, że czesto jestem w podróży, i nie ma mnie po kilka dni, co widać w komentarzach, zatem tymbardziej nie miałbym czasu. --- Podsumowując tylko i wyłącznie ja, lub osoba, której dostępu by udzielił Właściciel, mogła by "podpatrzeć" i podpatrzone przekazać, a jako, że algorytmy kodowania ja pisałem, to nawet zajrzenie przez obcą osobę niewiele by dało. Teraz niech mnie kolega nie obraża, jeśliby chciał, bo nie ma takiej możliwości, bym: komukolwiek, za cokolwiek, jak to carscy czynią przekazywał. Nawt gdyby była to i mnie wypytywała, dzierlarka Rozalka. --- Jeśli to zadowoli ikulalibala, to powiem, że nie sledzę jego komentarzy, ot pracuję cały niemal dzień z komputerem swoje robiąc, co jakiś czas zerkam co się dzieje, zwłaszcza podczas dyżuru. Zatem bardzo prosze by ikulalibal nie insynuował, bo pamięta, że już byłem żydem, żymianienm, pisiorem i peowcem, że jestem zamożny bo płacili mi i ci i tamci, a i żymianie również, dowiedziałem się że moje pochodzenie to z izraelskiego wywiadu się wywodzi... i takie tam bzdety. Dziś w drodze łaskawości, pozostawiam tekst przez godzinę, później go usunę. --- Jeśli jakieś wątpliwości ikulalibal ma, to proszę napisać do Właściciela, a nie strzępić język ferment siejąc na forum, co jest zgodne z regulaminem. Sadzę, że wyjaśniłem wszystko. drogę po raz n-ty do Właściciela wskazałem, sugeruję nie odpisywać w tym temacie, bo zwyczajnie będę te komentarze kasował.
Histeryczny ton tego komentarza wielce mnie niepokoi
@dżon sobota, 8 czerwca 2024, 22:19:04
jest jak nieoczekiwany odgłos nożyc po nieostrożnym uderzeniu w stół. Ja grzecznie pyta i chyba mam do tego prawo.Zachowania dzona jako administratora niepokoją mnie nie od dziś.I zdaje się nie tylko mnie. Te fałszywe nadgorliwe oświadczenia że administrator strony nie może poznać adresu IP użytkownika skoro wiadomo że to osiągalne nawet dla zręcznych internautów a coż dopiero administratorów. Ci gromadni pałownicy pojawiający się o trzeciej w nocy i jednej chwili,ten niezdrowy klimat panujący na portalu a mający wyraźny związek z dzonem,nie może ne niepokoić i nie budzić podejrzeń.
nie pytasz, starasz się, nie pierwszy raz insynuować, więc i pomyliłeć ton mej wypowiedzi. Zrobiłem to gruntownie, by rozwiać wszelkie wątpliwości. W takich sprawach jestem skrupulatny. Jeśli chodzi o pałowników, to zastanów się jak Ty wykorzystujesz narzędzia. Z drugiej strony dochodzimy do porozumienia (rozmawiamy w administracji) by wszelkie oceny usunąć, ale decyzję może podjąć Właściciel. IP jest owszem osiągalny, ale ikulalibalu, po co komu IP, ja mówiłem o ID, to różnica, skoro są inne lepsze, niemal 100% metody identyfikacji, poczyta sobie ikulalibal o technikach fingerprint. https://fingerprint.com/demo/ Tu ikulalibal ma przykład, czego by nie zrobił, zawsze jest do wykrycia i nawet nie musi na to zgody dawać.
chyba, że ikulalibal go zna? by się do riposty przygotowywać. Bo wygląda na to, że ikulalibal zbytnio bierze sobie do serca rolę, by "słuszne" prawdy objawiać. Dzień czy dwa, może trzy później, jakie to ma znaczenie?
Owszem ma i to poważny.Mianowicie taki że dżon nie dysponuje gotowym zasobem informacji pozwalających na błyskawiczne,od reki napisanie, riposty.Takie riposty wymagają doskonałej znajomości danego tematu łącznie ze znajomością ewentualnych argumentów których użyje adwersarz.
@dżon jest: a) ma już swoje lata, b) jest oczytany, c) potrafi jak ruski odrzutowiec poruszać się po internecie, d) ma przyjaciół, których on techniki doucza, a oni tematów, które są @dżonowi obce, Mogę IQ jeszcze podać w przybliżeniu, potwierdzone kilka razy na przestrzeni lat (po raz pierwszy w wieku 5.5 roku), w okolicy Dody. Ale dziękuję za uznanie. Jak czas pozwoli to możemy test wykonać, ikulalibal rzuca temat, ja pisze jedno stronicową notką, ale to już po wakacjach, bo jestem okrutnie zajęty, a i prawie spakowany. To nie jest nieskromność, to jest szczerość, a wynika z tego, że ikulalibal sądzi, ze wszystko wie, choć wszystkiego nie wie, to i nie rozumie. Nie mierz innych swoją miarą, tak powiadają, chyba słusznie. Podpowiem, ze w międzyczasie, między tymi komentarzami byłem w sklepie, oddalonym mniej więcej o kilometr.
Zwykle przecenia się możliwości programisty, ale potencjalnie ma on duże możliwości. Nie będę wymieniał, by nie podgrzewać atmosfery tej zupełnie nie potrzebnej dyskusji. Ogólnie osoby dużo piszące na klawiaturze piszą bardzo szybko. Mnie nie raz zdarza się, że klawiatura nie nadąża za tym jak biegam po niej palcami. lub klawisz nacisnę zbyt słabo, by jego naciśnięcie odzwierciedliło się w tekście. No ale jako tłumacz napisałem w życiu tysiące stron tekstów. Napisanie notki, jeśli nie poszukuje się źródeł, nie sprawdza danych trwa naprawdę kilkadziesiąt minut. W godzinę można napisać i kilka stron maszynopisu. Ja osobiście tekst piszę najpierw w edytorze tekstu, a potem wklejam zwykle ustawiając wszystko, nawet z wklejeniem wcześniej przygotowanego zdjęcia, przed zapisaniem notki, co już wykluczy możliwość podglądu w czasie pisania. Jeśli autor ma wątpliwości proponuję zastosowanie tej metody i problem zniknie.